Andrzej Chohura

Dominujące cechy mojego charakteru to cierpliwość i dokładność. Staram się zawsze dążyć do wyznaczonego celu i skutecznie radzić sobie z przeszkodami, które mogą stanąć na drodze. W wolnym czasie konsumuję wszelakie treści związane z nowinkami technologicznymi. Moje hobby to nauka języków obcych, głównie angielskiego i niemieckiego, oraz poszerzanie wiedzy z zakresu informatyki użytkowej.

Pracowałem w: Vive tu móvil

Opinia

Spędzenie kilku tygodni w Sewilli dało mi możliwość poszerzenia horyzontów myślowych. Było to dla mnie niezwykłe przeżycie, dające mnóstwo niezapomnianych wrażeń i sposobności poznania kultury innego kraju, jakim jest Hiszpania, oraz poszerzenia znajomości języka hiszpańskiego. Cały projekt odbieram bardzo pozytywnie i w przyszłości również chciałbym brać udział w innych projektach realizowanych w ramach programu Erasmus+.

Relacja z praktyk

Pracuję w małym, prywatnym serwisie urządzeń mobilnych – Vive tu móvil – znajdującym się przy ruchliwej ulicy Virgen de Luján, zaraz naprzeciwko przystanku autobusowego. Firma jest położona jakieś 15 minut drogi pieszo od mojego domu, więc nie muszę korzystać ze środków transportu publicznego w celu dojazdu. Godziny pracy są dla mnie bardzo korzystne, pracuję od godziny 09:00 do 14:00 każdego dnia roboczego, a w poniedziałki i wtorki dodatkowo po południu, od 17.00 do 20. Sam lokal jest dość mały. Pierwsza część stanowi funkcję sklepu z różnego rodzaju akcesoriami do telefonów komórkowych – pokrowcami, słuchawkami, ładowarkami, szkłami hartowanym chroniącymi ekran itd. Tutaj zwykle klientów obsługuje Rafael – właściciel serwisu. Przyjmuje różnego rodzaju zlecenia klientów tj. rejestracja karty SIM, doładowanie konta, usunięcie blokady simlock czy przekazanie naprawionego sprzętu właścicielowi. Czasem też zajmuję się samą naprawą uszkodzonego sprzętu, czego dokonuje się na zapleczu. Znajduję się tam sporo urządzeń służących do przywrócenia właściwego stanu urządzeniom mobilnym np. woltomierz, amperomierz, lutownica, śrubokręty, wkrętaki, płytka służąca do podgrzania stłuczonego szkła ekranu w celu jego zdjęcia. Samą naprawą głównie zajmuje się Karen – mój drugi współpracownik, pochodzący z Armenii. Żaden z nich nie posługuje się językiem angielskim, Rafael mówi jedynie po hiszpańsku, a Karen dodatkowo po rosyjsku i armeńsku, więc czasem trudno nam się dogadać, ale w miarę osłuchania się z językiem zaczynam rozumieć coraz więcej, uczę się też sporo nowych terminów związanych z komputerami i smartfonami. Podczas pracy panuje przyjazna atmosfera, nie ma niepotrzebnego pośpiechu, wszystko jest robione bez stresu i na spokojnie. Jako, że nie jest to profesjonalny serwis komputerowy, zlecenia klientów polegają przede wszystkim na prostych czynnościach, tj. wykonanie kopii zapasowej ważnych danych, formatowanie dysku twardego i instalacja systemu Windows, czyszczenie wnętrza laptopa i wymiana pasty termoprzewodzącej. Ja głównie zajmuję się pierwszymi trzema, jednak dokonuję też demontażu laptopów. Nie są to trudne czynności, więc nie jest do dla mnie problem, jednak w razie czego współpracownicy zawsze służą pomocą. Ze względu na duży ruch w sklepie nie mogą poświęcać mi zbyt dużej ilości czasu, ale gdy ruch jest zmniejszony są chętni do rozmawiania na luźne tematy, co pomogło mi w polepszeniu umiejętności posługiwania się językiem hiszpańskim. Klienci sklepu są bardzo zróżnicowani pod względem wieku czy nawet narodowości. Jako, że Sewilla jest wielkim i otwartym miastem, do serwisu przychodzą nie tylko miejscowi, było dwóch Rosjan a nawet mężczyzna z Republiki Zielonego Przylądka, który mówił po hiszpańsku, portugalsku, angielsku i niemiecku. Udało mi się porozmawiać z nim chwilę po niemiecku i angielsku na temat mojej pracy i tego, skąd pochodzę, czy mi się tutaj podoba itd. Do sklepu często przychodzi też Isa – dobra znajoma właściciela, która uczy się w tutejszej szkole zarządzania. Bardzo się cieszy, że może z kimś poćwiczyć swój angielski, który jest wymagany w jej przyszłej pracy, ja również wyciągam z naszych rozmów sporo pozytywnych rzeczy. Rafael i Karen są bardzo serdeczni w stosunku do klientów – często się uśmiechają, prowadzą z nimi luźne konwersacje i obsługują ich w profesjonalny sposób. Praca w tym miejscu bardzo mi się podoba, jest miło, sympatycznie i mimo, że nie uczę się dużo nowych rzeczy związanych z zawodem informatyka, to z pewnością pomaga mi ona przezwyciężyć obawy w posługiwaniu się językiem hiszpańskim, którym nie posługuję się biegle. Myślę, że w przyszłości chciałbym pracować w innym miejscu, jednak mimo wszystko praca w Vive tu móvil przynosi mi sporo nowych doświadczeń i wrażeń, których nigdy nie zapomnę.