Michał Hyra

Interesuję się nowymi technologiami i sprzętem komputerowym odkąd pamiętam. Uwielbiam jazdę na nartach oraz muzykę elektroniczną. W wolnych chwilach lubię spotykać się ze znajomymi na mieście lub wyjść wieczorem z domu, założyć słuchawki i iść w bliżej nieokreślonym kierunku.

Pracowałem w: Informática Repartnet

Opinia

Kiedy dowiedziałem się o możliwości wyjazdu na praktyki do Hiszpanii nie zastanawiałem się dwa razy – muszę tam pojechać! Skoro to czytacie to chyba mi się udało 😉 Wysoka temperatura, piękne widoki i ciekawe miasto – to po prostu trzeba zobaczyć. Jeżeli ktoś zapytałby się mnie o jeden powód dla którego powinien wybrać ZSTiO jako następną szkołę, odpowiedziałbym: „możliwość wyjazdu na praktyki za granicę”. Tutaj nie ma miejsca na żadne „ale”, taki wyjazd każdy będzie wspominać do końca życia. Podczas pobytu tutaj każdy wzbogaci swój zasób historii i anegdot o takie rzeczy, które nigdzie indziej zdarzyć się nie miały prawa. Polecam każdemu!

Relacja z praktyk

Razem z Dawidem Kiesio pracowałem w firmie Informática Repartnet, serwisie sprzętu komputerowego oraz elektroniki. Lokal jest położony w północnej części miasta, jego adres to C/ Padre Claret, 8 Local 3. Oprócz nas pracowali tam także Kamil Opach i Mateusz Ptak. Praca odbywała się w systemie zmianowym w związku z czym wymienialiśmy się parami.
Naszym szefem i jednocześnie właścicielem Reparnet’u był Angel. Sympatyczny Hiszpan w średnim wieku. Jego otwartość i pogodne nastawienie sprawiało, że praca tam była przyjemna i odbywała się bez większych nieporozumień czy problemów.
Nasza droga do pracy była stosunkowo prosta: spacerek od mieszkania do przystanku autobusowego na Camino de Ronda, pół godzinki busem SN2 do dworca autobusowego i na koniec 7 min. spaceru pod drzwi serwisu. Droga powrotna mogła wyglądać tak samo, ale także zupełnie inaczej ze względu na brak presji czasu – można było pojechać nowo otworzonym metrem, linią SN1 czy SN5. Każda z tych opcji pozwalała zobaczyć inną część miasta i zabierała różną ilość czasu.
Do naszych obowiązków należała naprawa komputerów, jak np. wymiana podzespołów czy diagnozowanie usterek (poluzowana taśma, wymiana matrycy, rozwiązywanie problemów z oprogramowaniem), wymiana digitizerów w telefonach i tabletach ale także mniej standardowe rzeczy takie jak konfiguracja punktów sprzedaży czy naprawa dekoderów. W czasie pracy miałem także okazję nauczyć się obsługi hot-air station czy porządnego lutowania.
Mimo tego, że Angel znał angielski na podobnym poziomie co my hiszpański, udawało nam się dogadać, a bariera językowa czasem prowadziła do zabawnych sytuacji, głównie dzięki wspomnianemu pozytywnemu nastawieniu naszego szefa.
Reasumując, praktyki uważam za udane i pouczające.