Wycieczka do Sewilli

Podczas pobytu w Hiszpanii mieliśmy zorganizowanych kilka wycieczek. Jedną z nich była wyprawa do Sewilli – stolicy przepięknej Andaluzji. Wszystko zaczęło się o 8:00 przy naszych apartamentach (Zafiro Corner), skąd pojechaliśmy busem. Towarzyszyła nam grupa z Rumuni, która mieszkała w tym samym bloku co my. Podróż trwała prawie 3 godziny, mieliśmy podczas niej krótką przerwę na kawę w połowie drogi. Naszą wycieczkę zaczęliśmy od zwiedzania Plaza de España. Jest to ogromny plac w kształcie półkola, na którym znajdują się pawilony wystawowe. Od naszych przewodniczek dowiedzieliśmy się, że ten cały kompleks powstał na wystawę iberyjsko-amerykańską w poprzednim stuleciu. Na środku placu znajdują się cztery mosty symbolizujące cztery królestwa Hiszpanii – Kastylię, León, Navarrę i Aragonię. Przy budynku znajdują się ławki z herbem i historią 48 hiszpańskich prowincji.
Kolejnym punktem naszej wycieczki był Real Alcazar. Jeden z zamków królewskich, do których sam król Hiszpanii jeszcze przyjeżdża. W środku budowli zobaczyliśmy pozostałości zamku Almohadów oraz Jardines de Alcazar czyli ogrody, które mają tutaj ponad 170 gatunków drzew i jest po prostu przepiękny, Salon de Embajadores czyli najpiękniejsze miejsce w całym Alcazarze, które znajduję się pod drewnianą kopułą oraz Patio de las Doncellas czyli główne patio w Alcazar.
Przez ok. 20 min chodzenia dotarliśmy do Katedry Najświętszej Marii Panny. Jest to trzecia co do wielkości świątynia chrześcijańska i gotycka na świecie. Została ona wpisana na listę UNESCO pod względem ogromnego znaczenia kulturowego i historycznego. Po wejściu do głównej części katedry, naszym oczom ujrzał się grobowiec Krzysztofa Kolumba, który podtrzymywany jest przez posągi czterech królów Hiszpanii, czyli królów Kastylii, Aragonii, Leónu oraz Navarry. Również znajduje się tutaj największy ołtarz na świecie zwany Capilla Mayor. W kaplicy można spotkać szczątki Ferdynanda III Kastylijskiego. Następnie przeszliśmy do dzwonnicy zwanej Giraldą. Ma ona wysokość 35 pięter, skąd można podziwiać panoramę tego pięknego miasta. Na górę nie wchodziliśmy po schodach ale po pochylni, która była bardzo szeroka.
Następnym i chyba ostatnim punktem naszej wycieczki był Metropol Parasol, który stał się ikoną Sewilli. Jest to gigantyczna konstrukcja wykonana z drewna. Swoim wyglądem przypomina wielkie grzyby, dlatego Hiszpanie mówią na to „Las Setas de la Encarnación”.
Po skończeniu zwiedzania strategicznych miejsc pora przyszła na czas wolny, gdzie każdy obrał swój kierunek, czy to do pizzerii, czy na tapas, czy kupić jakieś pamiątki.
Po czasie wolnym udaliśmy się do parku, skąd przyjechaliśmy, żeby o godzinie 18:00 udać się już do Granady. Po trzech godzinach byliśmy na miejscu zahaczając jeszcze o hotel Corona de Granada, gdzie czekała na nas kolacja.

Autorka:

 
gomoluch

Agnieszka Gomoluch

 

Galeria