Celem naszej podróży w dniu 18.03.2017 był zamek w Blarney .
„W marcu jak w garncu” a wiec od rana pogoda nie była nam przychylna, przelotne opady deszczu oraz śniegu. Mimo tego do samego końca wycieczki dopisywał nam humor. Zbiórka została zaplanowana na godzinę 8:20 pod budynkiem organizatora naszych wycieczek – Paddywagon. Z Cork wyjechaliśmy o godzinie 8:30, nie byliśmy jedynymi pasażerami autokaru, towarzyszyli nam również w podróży inni turyści. Drogę umilał nam kierowca opowiadając ciekawe historie oraz legendy związanie z miejscami, do których jedziemy. Pierwszym przystankiem było Blarney – niewielkie miasteczko oddalone 8km od Cork. Zakupiliśmy bilety, otrzymaliśmy mały przewodniczek w postaci mapki i ruszyliśmy zwiedzać. Pierwszym obiektem były ruiny zamku, mrok oraz wąskie przejścia wynagrodził nam widok na samej górze zamku. Na szczycie zamku znajdował się Kamień z Blarney lub jak kto woli Kamień Elokwencji. Legenda głosi, że osoba która go pocałuje dostanie dar elokwencji oraz przekonywania. Wbrew pozorom zadanie jest utrudnione ponieważ jest w budowany poniżej linii „blanków”. Ochotnik musi być zwieszony głową w dół i przytrzymany za nogi. Kolejnymi przystankami zwiedzania były m.in.: „Zatruty ogród” czy „Wishing Steps”. Autokar podjechał po nas o godzinie 12:00 i ruszyliśmy do Cobh – miasto oraz port morski. Miasto słynie z tego że było ostatnim przystankiem Titanica przed jego zatonięciem, a celem właśnie było muzeum „Titanic Experience”. „Podróż” rozpoczynaliśmy od otrzymania replik biletów pasażerów Titanica. Przewodnik oprowadzał nas po pokojach oraz opowiadał fakty historyczne związane z ostatnią podróżą tego ogromnego statku. Autokar pojawił się po nas o godzinie 15:00 w umówionym miejscu i wróciliśmy do Cork, gdzie byliśmy ok. 15:40. Pożegnaliśmy się ze sobą oraz kierowcą i wróciliśmy do domów.
Michał Czachor