Wszystko co dobre szybko się kończy. Niby dopiero przyjechaliśmy, a już trzeba wracać. Pełni niepewności, niewiadomych w naszych głowach czy też obaw przed wyjazdem, i wypełnieni wiarą we własne siły, nabytymi umiejętnościami praktycznymi, wzbogaceni kulturowo:-) czy znacznie bardziej tolerancyjni w stosunku do kolegów przed końcem stażu. Nie ma u nas osób, które by mogły źle powiedzieć o tym nowym doświadczeniu. To jeszcze co prawda nie koniec, ale jest duża szansa, że już nic złego się tu nie wydarzy…, choć w zeszłym roku w ostatnich dniach stażu ktoś tu ponoć spalił kuchnię… Od tamtej pory chodzi na ten temat po okolicy wiele plotek 🙁
Jako że to koniec stażu, przytoczmy kilka świeżych opinii uczestników stacjonujących tam od prawie miesiąca:
Mateusz Hadryś: Udział w projekcie był dla mnie wyjątkowym i cennym przeżyciem. Pozwolił mi zobaczyć wiele pięknych miejsc oraz poznać hiszpańską kulturę. Dzięki praktykom zdobyłem bezcenne doświadczenie i nauczyłem się wielu nowych rzeczy. Wyjazd ten szczerze polecam wszystkim, którzy mają okazję takowy odbyć.
Michał Hyra: Kiedy dowiedziałem się o możliwości wyjazdu na praktyki do Hiszpanii, nie zastanawiałem się dwa razy – muszę tam pojechać! Skoro to czytacie to chyba mi się udało 😉 Wysoka temperatura, piękne widoki i ciekawe miasto – to po prostu trzeba zobaczyć. Jeżeli ktoś zapytałby się mnie o jeden powód dla którego powinien wybrać ZSTiO jako następną szkołę, odpowiedziałbym: „możliwość wyjazdu na praktyki za granicę”. Tutaj nie ma miejsca na żadne „ale”, taki wyjazd każdy będzie wspominać do końca życia. Podczas pobytu tutaj każdy wzbogaci swój zasób historii i anegdot o takie rzeczy, które nigdzie indziej zdarzyć się nie miały prawa. Polecam każdemu!
Dominik Szeliga: Projekt dał mi możliwość po raz pierwszy wyjechać tak daleko. Pracując z obcokrajowcami zdobywałem doświadczenie potrzebne w zawodzie, ale także podszkoliłem swoje umiejętności organizacyjne oraz posługiwanie się językami.
Poza doświadczeniem zawodowym, zwiedzanie miast takich jak Kordoba, Malaga, Sewilla i Granada, w której mieszkałem, dają niezapomniane wspomnienia na przyszłość. Hiszpanie to ludzie nastawieni pozytywnie od samego początku, życzliwi i sympatyczni. Praca z nimi to sama przyjemność. Mają wspaniałą kulturę oraz kuchnię.
Moim zdaniem taki wyjazd ma same plusy i warto się wysilić by tutaj być.
Opinie wszystkich uczestników mobilności znajdziecie na tej stronie. Są tam też artykuły oraz relacje z praktyk, a niebawem pojawią się też galerie zdjęć i inne publikacje.
Praca pracą, różnie to jest. Trafiliśmy do zakładów powiązanych z informatyką rzecz jasna. Najczęściej siedzimy przed ekranami komputerów albo grzebiemy w nich. Niektóre miejsca stażu są wyjątkowe, np. to w którym odbywają staż Marcel i Mateusz. 🙂 Pracują tam też ponadprzeciętni ludzie. Właścicielem firmy jest na przykład tam czterokrotny mistrza świata w paralotniarstwie. Nieźle, co?
Oprócz tego organizatorzy zapewnili nam pod koniec sporo atrakcji. Najpierw całodniowa wyprawa na Gibraltar, potem zwiedzanie Grenady od podszewki w ramach programu „Discovering Granada in Depth”, gdzie miejscem naszych wycieczek były między innymi takie obiekty jak katedra, Monasterio de San Jerónimo, Monasterio de La Cartuja, Alhambra czy Park Nauk. Na koniec (to wciąż przed nami) zorganizowano nam wycieczkę w góry, do Los Cahorros, gdzie będziemy mogli przez kilka godzin chodzić po turystycznych szlakach, przemierzać wiszące mosty i jaskinie. Tego jeszcze nie było 🙂
Kuba Bulla zrobił umieszczony na początku njusa film z ostatniej wyprawy na Gibraltar. Zapraszamy do oglądania. Dużo zdjęć pokazujących jak to sobie pracujemy, i w ogóle z ostatnich dni znajdziecie na szkolnym fanpage’u.
A już w sobotę wracamy. Najpierw autobusem do Malagi, następnie lot do Monachium, potem do Krakowa. Pod ZSTIO będziemy około 1:00 w nocy już w niedzielę. Bardzo prosimy nie zadawać sobie trudu i organizować komitetu powitalnego w środku nocy, prosimy nie zamawiać orkiestry, telewizji i prasy, nie sypać kwiatów i rozwijać czerwonych dywanów. 🙂 Spokojnie, w poniedziałek będziemy do Waszej dyspozycji, a już niebawem wraz z grupą będącą w październiku w Sewilli zorganizujemy dzień otwarty i opowiemy jak to faktycznie było 🙂
Zatem, jak to mawiają Hiszpanie: Hasta pronto 🙂